poniedziałek, 21 czerwca 2010

pustka

siedzę... i nie mogę napisać maila...
totalna pustka, nawet nie wiem jak zacząć...
powiedziałeś, że jeszcze nic nie wiesz, ale jednak, dochodzi nawet do Poznania to i owo....
Ciężko będzie się znowu... znowu po roku czasu się przestawić.. i wiem, że znowu nie będzie łatwo, bo każda taka decyzja odgórna, która będzie miała swoje konsekwencje,powoduje, ze my... my nie mamy jakiejś wewnętrznej siły, tylko musimy zaczynać co roku od nowa... Od nowa wszystko wprowadzać, jeszcze wykonywać polecenia nowego...znowu trzeba będzie się przestawić... zmienić co poniektóre przyzwyczajenia... może nie trzeba będzie udawać, ze jest cukierkowo, On będzie wiedział, że przez pierwszy miesiąc, może dwa... będzie dostawał ostre cięgi... Ichną dwójkę nie łatwo będzie zastąpić...może da radę.. Podobno jest dobry w tym co robi...Podobno jest muzyczny, PODOBNO... ja chciałabym mieć pewność, a nie PODOBNO... tym bardziej teraz, kiedy od października nie będzie mnie, ale i drugiego... jeżeli On się przeprowadzi tutaj, do Pn, do co będzie tam z nimi? Dwóch opiekunów znika, trzeba kogoś nowego wyznaczyć, ale kogo... większość i tak zaraz odejdzie... matura itd... nie chciałabym tego tak kończyć.. Jednak to już będzie niedługo będzie 3lata, których nie chcę tak łatwo zaprzepaścić.... nie chcę tego tak zostawić...zobaczymy... mam wiele uprzedzeń, ale zaufam... że to jest dobra decyzja... zobaczymy...




jeszcze na dodatek śmierć, która przyszła tak nagle...
20lat... i nagle znikasz z tego świata..
kolejna osoba...
czy to jakieś cholerne fatum...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz